Jordania – Petra

Jordania – Petra

Petra… słynne miasto wykute w skałach, jedno z nowych, siedmiu cudów świata. Najbardziej rozpoznawalny zabytek Jordanii. Zbudowane przez Nabatejczyków około 300 r. p. n. e. Było to ówcześnie strategiczne miejsce na szlakach handlowych z Indii do Egiptu oraz z Arabii do Syrii. Idące karawany musiały gdzieś tankować wielbłądy 🙂 Petra była właśnie takim miejscem dzięki czemu wzbogaciła się rozrosła. Szacuje się, że w szczycie swojej wielkości miasto mogło zamieszkiwać nawet 20000 ludzi. Zarabiali przede wszystkim na wodzie gromadzonej w olbrzymich, wykutych w skałach cysternach. Niestety dzisiaj nie są one dostępne dla turystów. Po śmierci ostatniego władcy Nabatejskiego w 106 r. n. e. Petra przeszła pod władanie Rzymu. Oczywiście Rzymianie, jak to Rzymianie, postanowili wtrącić parę swoich groszy i z rozkazu cesarza Hadriana postanowili ją nieco przebudować i dodać swoich akcentów architektonicznych. Od IV w. n. e. miasto zaczęły nawiedzać trzęsienia ziemi które stopniowo rujnowały metropolię, szlaki handlowe zmieniły swoje trasy i Petra zaczęła popadać w ruinę. Ostatecznie pod koniec XII wieku ostatni mieszkańcy odeszli i na kilkaset lat świat zapomniał o mieście. Dopiero w 1812 roku, szwajcarski badacz wszedł na teren Petry, żeby 10 lat później napisać o niej książkę i ujawnić zaginioną wiele wieków wcześniej kulturę.

Mapa z zaznaczonymi miejscami znajdującymi się w tym wpisie

Spis treści tej strony (ukryj)

Zwiedzanie Petry

Zwiedzanie najlepiej zacząć wcześnie rano, koło godziny 7. Na szlaku nie ma jeszcze zbyt wielu turystów i da się w miarę spokojnie podziwiać widoki.

Jak się przygotować?

Decydując się na zwiedzanie Petry musicie przede wszystkim zadbać o wygodne obuwie. W zależności na które trasy się zdecydujecie, do przejścia będzie około 20 km, na niektórych ze stromym podejściem po kamiennych schodach. Po drugie warto mieć wodę bo beduini strasznie zdzierają i sprzedają ją w cenie dobrego drinka w dobrej knajpie. Czas przejścia podany na mapce dostępnej przy wejściu nie oddaje rzeczywistości i zależy tylko od Waszych możliwości. Na szlakach do Monasteru i High Place of Sacrifice minimalna kondycja jest niezbędna.

Od wejścia do Skarbca Faraona jest 2 km, z czego połowę przejdziecie niesamowitym kanionem Al-Siq. Nie warto się spieszyć, klimat tego miejsca sprawia że głowa chodzi na wszystkie strony :).

Skarbiec Faraona – Treasury (Al-Khazneh)

Na temat tego zabytku napisano już miliony postów więc nie będziemy się rozpisywać. Na żywo wygląda jeszcze monumentalniej niż na zdjęciach. Moje marzenie z dzieciństwa się spełniło. Indiana Jones też był na pewno pod wrażeniem. Po prostu WOOOW!!! Do środka wejść niestety nie można. Warto jednak siąść w kawiarni na przeciwko i podziwiać budowlę przy szklance herbaty z miętą.

Punkt Decyzji

Idąc dalej Szlakiem Głównym, po 400 m dotrzecie do Punktu Decyzji (zaznaczony na naszej mapie).

Szlak Al-Khubtha

Możecie pójść w prawo na szlak Al-Khubtha (3,5 km), który prowadzi wzdłuż grobowców do słynnego miejsca widokowego na Skarbiec Faraona (widok z góry). Wracacie tą samą drogą do Punktu Decyzji. Innej opcji nie ma. Trasa jest trochę wymagająca i wymaga nieco kondycji. Na naszej mapie zobaczycie tylko część tego szlaku. Niestety Google Maps nie ma jej całej.

Szlak High Place of Sacrifice

Możecie pójść w lewo na szlak High Place of Sacrifice (3 km). Dojdziecie nim bardzo malowniczą drogą do Restauracji The Basin. Najgorszy jest pierwszy kilometr, który stanowią kamienne schody pnące się na 150m wysokości. Momentami jest wąsko i trochę niebezpiecznie. Tutaj trzeba mieć trochę kondycji. Na tym szlaku jest bardzo mało turystów więc można spokojnie podziwiać inne oblicze Petry. Droga zapewnia wiele wrażeń.

Szlak Główny

Trzecia opcja to kierunek prosto Szlakiem Głównym (1,5 km), który jest bardzo łatwy, właściwie płaski i prowadzi również do Restauracji The Basin. To miejsce gdzie można odpocząć chwilę w cieniu przed wejściem na szlak do Monasteru.

Teatr

Szlak Ad-Deir (Monastery)

2,5 km kamiennych schodów, którymi wspinamy się na wysokość 192 m. To nie jest łatwy szlak. Jest do przejścia, nawet dla kogoś z kondycją nerda, ale zajmie to sporo czasu. Na szczycie spotkaliśmy 80 letniego turystę ze Stanów Zjednoczonych, więc jak widać… da się. Po drodze będziecie mijać wiele stoisk z pamiątkami. Naszym zdaniem mocno psuje to cały klimat i stwarza wrażenie, że idziemy przez targ. Przy restauracji The Basin stoi wielu miejscowych proponując wjazd na osiołku. Prosimy… nie róbcie tego. Widzieliśmy kilku turystów słusznej wagi pod którymi zwierzęta uginały się i bardzo męczyły na stromych, kamiennych schodach, bite batem przez właścicieli. Na trasie jest przez to sporo odchodów i zdarza się okropny smród palonych kopyt, ponieważ osiołki się ślizgają. Jest to również niebezpieczne dla jeźdźca. W razie upadku zwierzęcia turysta leci w przepaść i nie będzie za bardzo czego zbierać. Drastyczne, ale daje do myślenia. Poza tym satysfakcja po dotarciu na szczyt jest naprawdę wielka. Na górze czeka na Was monumentalny klasztor, który robi duże wrażenie.

Podsumowanie

Petra to jedno z miejsc na Ziemi które trzeba zobaczyć. Wyjątkowa, niepowtarzalna, magiczna.

Kilka faktów i wskazówek… Jest 8 szlaków. Żeby przejść 4 najpopularniejsze jednego dnia, trzeba mieć dobrą kondycję. Bez tego możecie po prostu nie dać rady czasowo. Teoretycznie, jeżeli wejdziecie o 6:00 to zdążycie przed zamknięciem. Z drugiej strony to trochę gonitwa więc lepiej podzielić sobie zwiedzanie na 2 dni. Jeżeli, tak jak my, macie tylko jeden dzień, trzeba coś wybrać. My postawiliśmy na szlak High Place of Sacrifice, Ad-Deir (Monastery) i wróciliśmy Szlakiem Głównym. Przeszliśmy 20 km, zrobiliśmy 26000 kroków i 117 pięter. Zajęło nam to 8 godzin. Po powrocie byliśmy zj… zmęczeni jak koń po westernie. Oczywiście można sobie to ułatwić i od wejścia dojechać meleksem pod Skarbiec Faraona lub na odwrót. Spod restauracji The Basin można wziąć bryczkę i dojechać do Skarbca. Ale czy o to chodzi? Oczywiście nikogo nie oceniamy. Mówimy że takie opcje są i można z nich skorzystać. Dla starszych ludzi to duże ułatwienie. Po raz kolejny odradzamy tylko wjazd do Monasteru na osiołku. To nieludzkie i sadystyczne.

Udostępnij wpis

Zobacz również

Bari w 3 dni – City Break
Włochy
Włochy

Bari w 3 dni – City Break

Rumunia na wakacje?
Rumunia
Rumunia

Rumunia na wakacje?

Cypr w listopadzie – Pafos
Cypr
Cypr

Cypr w listopadzie – Pafos

Social media

Witamy serdecznie 🙂 Nazywamy się Wygodni… i jesteśmy wygodni 🙂 Po 40-tce zaczęliśmy korzystać z życia i dość intensywnie podróżować. Na naszym blogu znajdziecie dużo informacji, które na pewno przydadzą Wam się podczas planowania własnych podróży. Zapraszamy! 🙂

Newsletter

Zapisz się do newslettera

ZYSKAJ DOSTĘP DO UKRYTYCH TREŚCI NA NASZYM BLOGU

Popularne posty

Madera – nasze TOP 10
Kutaisi i okolice w 5 dni
Albania All Inclusive
Durres gdzie zjeść?

Najnowsze wideo

Tajemnice piramid Zobacz wideo